2025.09.06-09 Włochy, Alpy Julijskie / Friulijskie. Kaniony.

Bejke - pies typu suka
Małgorzata Bugajska-Ganszer
Paweł Fąfara - OT
Michał Ganszer
Paweł Kasperkiewicz - Fanklub Speleoklubu BB
Beata Michalska-Kasperkiewicz
Łukasz Piechocki
Małgorzata Toczyłowska
 
 
Ekipa w doskonałym stylu pokonała kaniony: 
Rio Rivis - super kanion na pierwszy dzień, po nocnych opadach wody w sam raz ;).
Rio Macile (Rio Brussine) - ja już tu byłam, ale kompletnie go nie pamiętałam, prócz ryzyka porażenia prądem przy ściąganiu ostatniej liny. Kanion super ma wszystko co kaniony powinny mieć: pionowe progi jeden za drugim, skok a nawet tobogan, który tylko Gośka T. pokonała ;) wody wystarczająco, czas przejścia też tak akurat, jednym słowem do powtarzania co roku ;) . Na podejściu spotykamy Pawła F. , który dołącza do naszej ekipy. Rio dell‘Ambruseit - dolna część. Nooooooo ......kanion piękny i z bardzo dużą ilością wody. Zajmuje nam więcej czasu niż w opisie, ale w opisie jest 9 progów a w realu 14!! Ale pięknie rozwinięty w wapiennych warstwach i oświetlony słonkiem bardzo nam się podoba. Przestaje nam się podobać, kiedy musimy wpierw popylać w dół rzeki a potem podejść na górę, na parking.
W tym samym czasie Paweł i Bejke chodzili sobie na spacerki poza kanionami, tak tylko daję znać, żeby nikt nas nie zgłosił , że się znęcamy nad pieskiem.
Potem Gośka z Łukaszem wracają do BB. Reszta następnego dnia pląta się po okolicy oglądając kaskady Rio Barmana. 
Podsumowanie: wszyscy przeżyli bez kontuzji, kolejne 2 nowe kaniony, niesamowite, ale pomimo 6 wyjazdu w ten rejon to tam nadal są takie możliwości ;),  4 poranki z włoską kawą, zero pizzy :( , zero deszczu- DZIWNE!!!!, 3 nowe miejscówki na nocleg. 
No i  chciałam zaznaczyć że prowodyrem tegorocznego wyjazdu był Michał a nie ja.