
2025.03.01 - Jaskinia pod Wantą - Wyjazd Kursowy
Tomasz „Murzyn” Grzegrzułka
Wacław Michalski
Piotr "Kudłaty" Gawlas
Dominika Kot
Anna Boczkowska
Alicja Kapustka
Maciej Głowacki - AKG Kraków
Łukasz Owczarzak
Michał Merta
Arkadiusz Turek
Piotr Wójcik
W sobotni poranek wyruszyliśmy z parkingu w Dolinie Małej Łąki na Przysłop Miętusi, a później szlakiem niebieskim prowadzącym na Małołączniak, żeby finalnie odbić w kierunku Jaskini Pod Wantą.
Opowieści instruktorów o 12 godzinnych akcjach na których jedynie 3 godziny spędzamy w jaskini, a pozostałe 9 spędzamy na podejściu, oraz powrocie z jaskini, stały się rzeczywistością. W trakcie dojścia pogoda nam dopisała, śliczne słońce odbijające się w płatkach śniegu, zdecydowanie umiliło czas w trakcie pokonywania 680 metrowego przewyższenia.
Cała akcja przebiegła sprawnie, zaczynając na poręczowaniu, na deporęczowaniu kończąc, obyło się bez negatywnej energii. Przy poręczowaniu drobina krzyku Murzyna była zdecydowanie pozytywną energią o charakterze motywującym.
Zjazd w dół jaskini był ciekawym doświadczeniem, wejście do góry także, choć już niekoniecznie przyjemnym. W jaskini odbyliśmy krótkie szkolenie z jazdy na rolkach Simple z Shuntem (uroki kursu który jeździ od początku na Rolkach STOP). Wniosek z używania Simpla jest taki, że bardzo to jest podobne do tego co już znamy.
Po wyjściu z jaskini załapaliśmy się na końcówkę wieczoru oraz na dużą mgłę, wiatr oraz padający śnieg. Oprócz ograniczeń wzrokowych nie sprawiło nam to żadnej dodatkowej zabawy, powrót przebiegł sprawnie i już przed 22 byliśmy z powrotem na bazie.
2025.02.08-09 - Szkolenie Zimowe - Wyjazd Kursowy
Tomasz „Murzyn” Grzegrzułka
Sławomir Heteniak - Speleoklub Tatrzański
Dominika Kot
Katarzyna Domaniecka
Anna Boczkowska
Anna Pawlik
Alicja Kapustka
Łukasz Owczarzak
Michał Merta
Piotr Wójcik
Izabela Stępień – osoba towarzysząca
Arkadiusz Turek
2024.12.28 - Jaskinia Kasprowa Niżnia - Wyjazd Kursowy
Wacław Michalski
Piotr Gawlas - Kudłaty
Mariusz Linke
Martyna Michalska
Łukasz Piechocki
Dominika Kot
Katarzyna Domaniecka
Anna Boczkowska
Łukasz Owczarzak
Michał Merta
Piotr Wójcik
Arkadiusz Turek
Kasprowa Niżna, pierwsza dziura na kursie, gdzie wody jest więcej niż w butli przy plecaku.
Nastroje w stadzie mieszane: wizja krótkiego podejścia wywołuje uśmiech na kursowych twarzach, ale to właśnie uśmiechy klubowiczów dają nam najwięcej do myślenia. Szczególnie gdy uśmiechom towarzyszą słowa „gąbki” i „syfon”, gwoździem do trumny okazał się Wacław wciągający neopren pod kombinezon.
Pod Wielkim Kominem dzielimy się na dwa zespoły: dziewczyny idą trenować dławienie się wodą przy lewarowaniu, męska część grupy bierze się za zapieraczkę. Ze swojej strony powiem tyle: gumiaki zaskakująco dobrze trzymają się skały a sporadyczne wyjechania z tunelu zdarzają się każdemu. Droga do Sali rycerskiej poszła zaskakująco dobrze: Gniazdo Złotej Kaczki tylko zamulone, jezioro w Długim Chodniku kompletnie suche. Na miejscu kawa i czekamy na dziewczyny.
No właśnie co z nimi? Dźwięki które docierały do nas z bocznych odejść sugerowały trudny przebieg akcji i raczej nędzne morale. Jak podejrzewaliśmy zgrabniejsza część stada do Sali Rycerskiej wparowała mokra ale (o zgrozo!) z pieśnią na ustach i w bojowym nastroju. Co zaszło? Nie wiem, ale co było w Gąbkach, zostaje w Gąbkach.
Dalej poszło szybko, droga do Syfonu Danka okazałą się komfortowa, a czekający na końcu skarb wart wysiłku. Skarbem okazał się depozyt ~20 kg ołowiu i płetwy używane przez nurków, które obiecaliśmy pomóc wydobyć z głębi.
Przed powrotem z Sali Rycerskiej zwiedziliśmy jeszcze Wiszące Jeziorko i czekające za nim słynne Zapałki. Przy wyjściu zamieniliśmy się trasami i zrozumieliśmy fenomen Gąbek.
Szanowne Panie, czapki (kaski) z głów.
I tak wróciliśmy do Bazy, mokrzy i wyczekujący jutra. Jutro kolej na Miętusią Wyżnią.
2024.11.30-12.01 – Tatry – Wyjazd Kursowy
Łukasz Owczarzak
Michał Merta
Anna Pawlik
Alicja Kapustka
Dominika Kot
Katarzyna Domaniecka
Anna Boczkowska
Piotr Wójcik
Piotr Gawlas
Tomasz Grzegrzułka - Murzyn
Wacław Michalski
Arkadiusz Turek
Kolejny wyjazd kursowy! Tym razem ekipa podzieliła się na dwa zespoły, by pod okiem instruktorów zwiedzić:
-Jaskinię Kasprową Wyżnią i Średnią;
-Jaskinię Przy Przechodzie, Śpiących Rycerzy (Wyżnią i właściwą).
Była to dla nas odmiana: z jednej strony zespół poruszał się szybciej, z drugiej jednak dało się wyczuć tęsknotę za resztą stada. Braki w relacjach szybko nadrobiliśmy wieczorem, przy okazji klubowych Andrzejek.
Z rzeczy dla nas nowych należy wymienić brnięcie w świeżym śniegu na podejściu do dziury, oraz niespotykane dotąd widoki: nawet Ci bardziej obyci z Tatrami zimą, do tej pory rzadko poruszali się „poza szlakiem”. Medal uznania należy się wszystkim torującym drogę na podejściach, oraz kursantce, której odkrycie „witaminy W” na zawsze odmieni nasz kurs.
Głodni wrażeń (i suchych butów) wróciliśmy do domów, wyczekując kolejnego wyjazdu :D