Sport i turystyka

Sport i turystyka (2656)

niedziela, 14 kwiecień 2013 16:12

14.04.2013 Czantoria

Napisał

Patrycja - Osoba Towarzysząca

Przemek - Osoba Towarzysząca

Karolina - Osoba Towarzysząca

Żanetka Stwora - Osoba Towarzysząca

Krzysiek Talik

 

Kolejkowo i spacerowo na szczyt Czantorii Wielkiej. Wejście na wieżę widokową. Odwiedzenie sokolarni. Wciąż sporo śniegu. Najwytrwalsi jeżdżą!

W drodze powrotnej zwiedzanie Muzeum Adama Małysza w Wiśle. Wielce udana niedziela.

 

 

piątek, 13 wrzesień 2013 13:48

12.09.2013 KG-15

Napisał

Krzysiek Talik

Przyjemnie i w tempie. To 15 raz! Można już dostrzec jesień.

Szczegóły tutaj

czwartek, 12 marzec 2015 23:04

09-10.03.15 Dolina Będkowska

Napisał
2 dni intensywnych treningów linowych w skałach, pogoda dopisała.
 

Maciej Waszek

Bartłomiej Golik

4 os. dodatkowe

W Tatrach ciągle resztki śniegu bieleją pod szczytami a skoro jest po czym się choć kawałek ześlizgnać, amatorów nie brakuje. Nawet triatlon gotowi są odstawić.

I tak:
- ekipa 6 osób
- parking opuszcza 6 rowerzystów, każdy rower objuczony jak osioł, para nart do boków pasami przywiązana, para butów na grzbiecie, wór ze sprzętem, kierowca;
- do Żarskiej Chaty dopedałowała 6-os. grupa w 2 podgrupach ( zerwany łańcuch po srodze dziurawej drodze i kilka innych perypetyi);
- od chaty w górę piechurów sześciu, do worów narty przytroczone, jak husarzy skrzydlaci ruszyli;
- przez gęste lasy i kosówki przedarli się do pierwszych śniegów;
- tu obuw przezuli, skrzydła od worów do butów dopieli i dalej po śniegu w stronę przełęczy i szczytów podążą;

Osiągną przełęcz, Żarską zwaną i dalej do Smereka, szczytu się zwrócą. Od Smereka szusem w dół i do doliny, tam przeprawa ich czekała przez wezbrane wody rzeki. I do chty dalej szóstką całą podażyli by puchary pełne trunku wznieść zacnego za wyprawę udaną.

Byl więc triatlon: rowerowo - pieszo - narciarsko. Te rowery to niezły pomysł było wytargać, bo choć pod górę walka sromotna, to z górą z godziny do 8 (ośmiu ) minut im została skrócona droga powrotna.

Piotr Gawlas
5-ciu kompanów
sobota, 06 grudzień 2014 23:58

06.12.2014 Magura nad Bystrą

Napisał

Jakub Krajewski

Dzisiaj wybrałem się zobaczyć ruiny spalonego schroniska. Tuż obok czerwonego szlaku z Bystrej na Klimczok możemy odnaleźć resztki murowanego basenu kąpielowego. Basen wybudował w latach 30. XX w. dzierżawca schroniska na Magurze- Emil Girsig. Tuż przed wojną rozpoczął on również budowę schroniska, które w czasie wojny prowadziła jego córka Wanda Śniegoń. To drugie na stokach Magury schronisko nazywano "Magurą Kąpieliskiem". W 1945 r. wojska radzieckie ostrzelały zbocza Magury, pociski trafiły
w budynek schroniska, który doszczętnie spłonął.

poniedziałek, 06 maj 2013 18:48

05.05.2013 Lysa Hora rowerowo

Napisał

Agnieszka Byrtek
Krzysztof Górski

W ostatni dzień długiego weekendu postanowiliśmy zdobyć najwyższy szczyt Beskidu Śląsko-Morawskiego - Lysą Horę dla ułatwienia na rowerach :) Po drodze całe mnóstwo ludzi na dwóch kółkach w różnym przedziale wiekowym. Podjazd długi i męczący, zjazd szybki i przyjemny :)

całkowity dystans: 17,5 km
osiągnięta wysokość: 1324 m.n.p.m
przewyższenia: 714 m

poniedziałek, 06 maj 2013 18:32

04.05.2013 Sobotnie truchtanie po Klimczoku

Napisał

Krzysztof Górski
Agnieszka Byrtek

W sobotę 4 maja z nudów przetruchtaliśmy z Agą i naszą Majką na Klimczok.

· Dystans: 15,0 km
· Czas trwania: 2 h 50 min
· Średnia prędkość: 5,28 km/h

Milenka Miśków-Szymura
Aleksandra Miśków-Szymura
Marcin Miśków

Wstając rano w poniedziałek nasza córeczka wpadła na pomysł że można pojechać  w góry na biwak . Pomyślałem że to świetna okazja poszukać  groty Komonieckiego . Zanim jednak się pozbieraliśmy to dojechaliśmy do celu dopiero o godz.  13.00 wraz z deszczem  . Jednak Milenka mówi że idziemy szukać  skarbu ( bo oczywiście z szybko powstała legenda :) ) . Zaparkowaliśmy auto pod stokiem narciarskim Czarny Groń i idąc żółtym szlakiem doszliśmy do skrzyżowania pod Smrekowicą . Tutaj wiedzieliśmy że musimy zejść ze szlaku w poszukiwaniu groty . W tym czasie zaczął padać  śnieg  potem deszcz i wzmógł sie wiatr , wiec dziewczyny poczekały w lasku. Tam zdecydowanie mniej wiało a ja zbiegłem na dół w poszukiwaniu groty. Niestety nie znalazłem i pewnie bym znalazł ale widząc godzine oraz że potem Milenka musiałaby jeszcze sporo przejść a potem wrócić postanowiliśmy szybciej wracać i odpuścić na dzisiaj .  Jakbyśmy przyjechali wcześniej i pogoda była by bardziej sprzyjająca na pewno dotarlibyśmy do celu . Nic jednak nie stracone, długi spacer i postój na jedzonko po drodze spowodowało że ten dzień był super , mimo pogody . Fajnie było chociaż w jeden dzień w ten majowy weekend gdzieś wyskoczyć  . A co do skarbu wrócimy tam i nie  próbujcie szukać  go przed nami :P 

Zapraszamy na film i pamiętaj o Subskrybowaniu naszego kanału :)  
czwartek, 08 styczeń 2015 00:09

.

Napisał
sobota, 15 lipiec 2017 17:33

2017.07.15 Przełom Dunajca na kajakach

Napisał

Kazimierz Kucia
Weronika Kucia - Osoba Towarzysząca
Jerzy Pukowski
Zdzisław Grebl
Michał Grebl - Osoba Towarzysząca
Jerzy Ganszer

 

Czas spływu - mniej niż 2 godziny. Polecamy wszystkim - było rewelacyjnie. Lepiej jechać na kajaku niż tratwą. 

Strona 190 z 190