Jaskinie i wyprawy (1314)
2017.11.19 Jaskinia Kasprowa Wyżnia i Kasprowa Pośrednia
Napisał Michał GanszerSpontaniczny wyjazd kursowy w niewielkim gronie. Start wyprawy spod stacji kolejki linowej w Kuźnicach, ze względu na zagrożenie lawinowe do górnego otworu jaskini Kasprowej Wyżniej szliśmy w miarę możliwości przez teren zalesiony (poza szlakiem). Do jaskini wraz ze sprzętem weszliśmy otworem górnym, następnie studnią zjechaliśmy do dolnej części wielkiej sali. Stamtąd (po pokonaniu i zabezpieczeniu przez Bartka kilkumetrowej ścianki) dostaliśmy się do otworu dolnego.
Po wyjściu na powierzchnię zjechaliśmy po około 70-metrowej ścianie i przeszliśmy trawersem do jaskini Kasprowej Pośredniej. W niej zjechaliśmy studnią do Sali Zawaliskowej, z której po obejrzeniu szczątków pewnego wyjątkowo pechowego lisa wróciliśmy do góry tą samą drogą. Cała akcja wraz z powrotem do Kuźnic zajęła około 7-8 godzin.
W trakcie wyprawy uczyliśmy się między innymi topografii i podstaw bezpiecznego poruszania się w terenie zagrożonym lawinami. Szlifowaliśmy również poręczowanie i deporęczowanie, asekurację przy wspinaczce i poręczowaniu trawersu, przepinanki oraz klasyka - węzły ;) Poznaliśmy również zasadę działania metody zjazdu na jednej nitce liny na tzw. "złodzieja". Za sprawą prowadzącego akcję Tomka zdobyliśmy sporo cennych informacji na temat przygotowywania się do takich wypraw pod kątem sprzętu i odzieży (z pewnością zaowocują one przy kolejnych, zimowych akcjach kursowych).
Mimo niesprzyjających warunków pogodowych wszyscy uczestnicy, jednogłośnie uznali wyjazd za bardzo udany ;)
Adam Marcinków
Marcin Freindorf - Krakowski Klub Taternictwa Jaskiniowego
Klasyczny trawers w Czarnej. Czas akcji 5 godzin.
Maja Jędrzejewska
Adam Marcinków
Marcin Freindorf - Krakowski Klub Taternictwa Jaskiniowego
Krótka akcja w miłym towarzystwie.
Wacław Michalski
Kamil Polański
Łukasz Piechocki
Piotr Gawlas
Kazimierz Kucia /dotarł do 3400 m /
Jerzy Ganszer
Góra łatwa. Dziwny kraj, dziwni ludzie, wyjazd godny - polecamy wszystkim.
Wyjazd z kraju - 2017.11.09 - przyjazd 2017.11.17. Dużo zwiedziliśmy - a co widzieliśmy pokażemy niebawem w klubie.
2017.11.10-17
Inspiracją do poszukiwania jaskiń w Szczelińcu Wielkim oraz w wąwozie Piekło był inwentarz Haliny Zyzańskiej i Henryka Zyzańskiego ze Speleoklubu „Bobry” opublikowany na łamach rocznika „Szczeliniec” nr 10 (2008) oraz materiały również ich autorstwa z 41. Sympozjum Speleologicznego (pdf w załączniku).
Katarzyna Lena Koprowska
Agnieszka Gądek
Kamil Polański
Izabela Rosner-Manda
Błażej Gawlik
Dariusz Rozmus
Łukasz Piechocki
Bartłomiej Golik
Dominik Sarnowski
Teresa Zwierzchowska
Jerzy Pukowski
Krzysztof Wiewióra
Bartosz Baturo
Tomasz Manda
Patrycja Kopytko
Jerzy Ganszer
Pokonano 22 obiekty jaskiniowe. Wysprzątano Jaskinię Piętrową Szczelinę. Było bardzo wilgotno na powierzchni, nawet w Jaskini Sulmowej było dość poważne jeziorko. Akcja trwała prawie 20 godzin. W Jaskini Żabiej odbył się zjazd w kluczu i wychodzenie po drabince /w powietrzu/.
Spis pokonanych obiektów:
- Jaskinia Księdza Borka
- Studnia Gliwicka
- Jaskinia /Studnia/ Przekątna
- Jaskinia Piętrowa Szczelina
- Stajnia ** rejon Mirowa
- Schronisko nad Stajnią **
- Jaskinia Sucha
- Brama Laseckich
- Komin w Rzędkowicach /dolna cząść/
- Okiennik Rzędkowicki
- Garaż w Rzędkowicach
- schron w Bibliotece **
- Jaskinia Żabia
- Jaskinia Sulmowa
- Babie Nogi
- Schronisko Południowe
- Mała Jaskinia Szpatowców
- Jaskinia Szpatowców /Kalcytowa/
- jaskinia z dwoma otworami **
- Wilczy Aven
- Jaskinia Berkowa /Kalesonowa/
- Garaż w Podlesicach
Obiekty o nieudokumentowanej nazwie oznaczono **
Podobno spaliliśmy 8000 kalorii.
Na zdjęciu - Schronisko Południowe.
_________
Muszę przyznać, że przed wyjazdem na jurę miałam wiele obaw: czy uda mi się dotrwać do końca, czy jestem odpowiednio ubrana i spakowana, jak przetrwamy ten biwak na dziko..? Okazały się one zupełnie niepotrzebne. Dziarska atmosfera pieszej wędrówki oraz luźne rozmowy o szerokim spektrum tematycznym, które udzieliły się chyba wszystkim, nie pozwalały się już o nic martwić. Łaskawa pogoda, często komentowana przez uczestników maratonu, dodawała otuchy i podnosiła morale. Autorytet instruktorów i zaufanie do opiekunów pozwalało zamieniać morderczy wysiłek we wspaniałą zabawę. A jaskinie, choć błotniste i twarde jak skała ;) okazały się przytulnym schronem przed wiatrem i deszczem - zwłaszcza nad ranem. Czwarty dzień po maratonie wciąż leczę liczne siniaki i zakwasy, ale z wielką satysfakcją i poczuciem "że żyję".
-kasia zwana leną-
2017.10.21-22 Szkolenie w TPN, 2017.10.21-22
Napisał Michał GanszerTeresa Zwierzchowska
Marta Boruch
Izabela Rosner-Manda
Katarzyna Koprowska
Agnieszka Pilorz
Patrycja Kopytko
Agnieszka Gądek
Bartosz Baturo
Kamil Polański
Tomasz Manda
Dominik Sarnowski
Jarosław Jakubowski
Błażej Gawlik
Krzysztof Wiewióra
Paweł Gądek
Damian Łukaszek
Bartek Golik
Zofia Gutek
Inez Korczyk - Fanklub Speleoklubu Bielsko-Biała
Sebastian Korczyk - Krakowski mKlub Taternictwa Jaskiniowego
Mikołaj Korczyk - Sekcja Młodzieżowa
Wacław Michalski
Bardzo intensywny wyjazd kursowy, spotkały się wszystkie trzy nasze kursy. Dołączyło też kilka osób towarzyszących. Odbyło się szkolenie z panem Janem Krzeptowskim z TPN. Mieliśmy manewry linowe z autoratownictwa i technik linowych. Kurs O z reprezentacją trzech osób miał egzamin. Kurs W próbował się ratować z opresji a kurs najnowszy szlifował techniki łażenia po linach. Wieczorem miał miejsce wykład Sebastiana z historii speleologii w Polsce. W niedzielę odbyły się dwie wycieczki speleo: część próbowała zlokalizować jaskinię za Murem w Dolinie Miętusiej a część zwiedzała jaskinie Śpiących Rycerzy. Pogoda mimo kiepskich prognoz wytrzymała. Dziękujemy wszystkim kursantom za zaangażowanie w zajęcia. Kursowi O gratulujemy, komisja stwierdza prawidłowe przygotowanie i waszą "jaskiniową samodzielność" Niewielkie uwagi do poręczowania są kwestią warunków indywidualnych w jaskini. Jako ostatni punkt naszego egzaminu liczę na wielką akcję jesienno-zimową do jakiejś dużej jaskini oraz na wspólną zaległą wspinaczkę. Wtedy honorowo możemy uznać Wasz kurs za zakończony. Oczywiście mamy nadzieję, że nadal pozostaniecie aktywnymi grotołazami życzymy wam sukcesów w eksploracji i wielkich wypraw. Teraz Wy przejmujecie dowodzenie w wielkich projektach klubowych. Zdjęcie Tomek Manda
Magdalena Prochalska
Izabela Rosner-Manda
Dominik Sarnowski
Bartłomiej Golik
Jerzy Ganszer
Policzono nietoperze, rozwiązano jeden problem eksploracyjny w "zasadzie negatywnie", trzy osoby przeszły przez zacisk. Na powierzchni - grzyby. Zdjęcia z akcji na SBB-plotki.
Grupa I
Marcin Freindorf - Krakowski Klub Taternictwa Jaskiniowego
Adam Marcinków
Grupa II /kursowa/
Krzysztof Gajny
Dominik Sarnowski /kursant/
Martyna Michalska /kursant/
Jerzy Ganszer
Grupa I dotarła na dno "100"
Grupa II dotarła na dno Studni z Mostami
Dane statystyczne grupy II. Suma podejść w pierwszym dniu - 1034 m. W jaskini osiagnięto gł. 195 m.
2017.10.12 Jaskinia Żółtodzioba - Beskid Śląski
Napisał Michał GanszerBeata Michalska-Kasperkiewicz
Bartosz Baturo
Jerzy Ganszer - grupa wsparcia
Stwierdzono obecność trzech nietoperzy.
Więcej...
Zofia Gutek
Jerzy Ganszer
Nie udało się nam przejść ściany, po kilkunastu metrach ciężkiej wspinaczki zawróciliśmy, nie mogliśmy odszukać punktów asekuracyjnych pod śniegiem, a nie mieliśmy haków ze sobą. W każdym razie godnie przywitaliśmy nadchodzącą zimę. Bez raków i czekana już nie należy się wybierać w góry!
Dane statystyczne: Długość pokonanej trasy to ponad 20 kilometrów. Przewyższenie to 1153 m.
Jerzy Pukowski
Jerzy Ganszer
Akcja eksploracyja i fotograficzna i liczenie nietoperzy. Wyniesiono trochę śmieci.
Asia Micherdzińska
Wojciech Jasiak
Marcin Płaszyński
Damian Łukaszek
Piotrek Wojnarowski
Bartek Golik
Patrycja Kopytko
Dominik Sarnowski
Teresa Zwierzchowska
Kamil Polański
Agnieszka Pilorz
Marta Boruch
Izabela Rosner Manda
Katarzyna Koprowska
Błażej Gawlik
Bartosz Baturo
Gabriela Michalska
Dominika Michalska - Były Członek Klubu
Wanda Ganszer - Fanklub Speleoklubu Bielsko-Biała
Jerzy Ganszer
Wacław Michalski
Odbył się wyjazd wszystkich naszych kursów na skały do Rzędkowic połączony z ogólnym klubowym spotkaniem na Brzozówkach. Ćwiczyliśmy różne techniki w zależności od zaawansowania kursu: wspinaczkowe i podstawy jaskiniowe. Było grillowanie kiełbasek, część zwiedzała jaskinię Brzozową. Odwiedzili nas Jurek z Wandą a na Brzozówkach spotkaliśmy wielu naszych byłych członków i znajomych sympatyków, lista byłaby bardzo długa a spotkania bardzo miłe. Zdjęcie J.Ganszer
Wanda Ganszer - Fanklub Speleoklubu Bielsko-Biała - grupa wsparcia
Jerzy Ganszer
- Jaskinia Śpiącego Szweda - do środka, nie wchodzono, ze wzglądu, że otwór był częściowo zasypany.
- Jaskinia Goryla - długość 23 m. Jaskinia bardzo blisko plaży w rejonie Kępy Redłowskiej. Rozwinięta w plejstoceńskich piaskach gliniastych - patrz zdjęcie.